O normalności języka

Rozmawiam dzisiaj z przyjacielem-prawnikiem na temat pewnej sprawy. Rozmowa się toczy, aż w pewnej chwili kolega stwierdza:
– Muszę zaczekać, aż przyślą mi wreszcie umowę napisaną normalnym językiem, a nie jakimś potocznym..

Uśmiałem się szczerze, kolega później też. Tak to jest, że używając języka zawodowego, popadamy w żargonowość, tak że codzienna mowa zdaje się nam czymś nie-normalnym.

Wojciech Młynarski, w innym wprawdzie kontekście, pisał w jednej ze swoich piosenek:
Bo kochani – kto na co dzień żyje w cyrku,
Temu cyrkiem zdaje się normalne życie
.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s