Moja dziewczyna

Jedną ze wspaniałych i zarazem okropnych cech YouTube (i całego internetu) jest to, że można tam znaleźć prawie (?) wszystko, w szczególności rzeczy których się człowiek zupełnie nie spodziewa. Szuka człowiek jakiejś konkretnej piosenki, a potem wychodzi z jej karaibskimi czy wietnamskimi coverami (mogłem już o tym pisać, nie chce mi się sprawdzać). 

Miałem kiedyś dzień, kiedy zapragnąłem posłuchać kawałka mojej ulubionej niegdyś Nirvany (dziś rzadko wracam, ale sentyment został, a poza tym jak się coś do człowieka przyczepi, to nie ma sensu się bronić). Ponieważ mam beznadziejną pamięć do tytułów, zacząłem szukać po wrytych w mózg otwierających słowach, i wtedy otworzyły się czeluści. Poznałem całą historię piosenki, sięgającą XIX wieku. Poznałem jej przeróżne wykonania z przeszłości. Poznałem jej klasyczną wersję bluesową. Poznałem jej klasyczną wersję bluegrassową. Poznałem jej wersję cajuńską. Ach, wręcz kusi mnie żeby te wszystkie wersje tu powrzucać… 

Ale nie. Daruję wam nawet odkrytego dziś wykonania Grateful Dead. Dziś będzie tylko ta niezapomniana wersja z MTV Unplugged. Nirvana, Kurt Cobain i Where Did You Sleep Last Night aka In The Pines (jak ktoś chce „czystej” muzyki, bez żarcików i pogaduch Kurta, to niech od razu przeskoczy o trzy minuty do przodu)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s