Za mundurem olimpijki sznurem

Oglądam Igrzyska bardziej chłonąc niż starając się cokolwiek zapisywać, emocji nie brakuje – i kiedy nasi mkną po medale (widziałem i szaleńczą końcówkę wyścigu Majki, i kapitalny finisz pary Fularczyk-Madej), i kiedy nasi walczą jak lwy, niezależnie czy ostatecznie wygrają (patrz: badmintoniści Zięba i Mateusiak z Anglikami), czy przegrają (patrz: pingpongiści Dyjas, Górak i Wang z Japończykami czy też szablistki Socha, Kozaczuk i Jóźwiak z Amerykankami). Wczoraj nawet zarwałem kawałek nocy, żeby zobaczyć jak startuje nasza juniorka Ewa Swoboda w półfinale setki (po drodze byli pingpongiści oraz fascynujące mecze del Potro i tej niesamowitej złotej Portorykanki Moniki Puig, więc czekało się dobrze).

Po biegu Swoboda miała powiedzieć (tego już nie widziałem, tylko słyszałem), że swoją przyszłość chętnie wiązałaby z wojskiem. Spotkałem szybko komentarz, że nie zdaje sobie nastolatka sprawy, że w wojsku trzeba robić coś więcej niż tylko trenować – i aż mną zatrzęsło. Przecież tylu sportowców formalnie jak najbardziej jest żołnierzami! Żeby daleko nie patrzeć – nasz podwójny wicemistrz olimpijski, kapral zawodowy Piotr Małachowski. Wojsko to męska sprawa? A skąd! Choćby nasza kadra biathlonistek żołnierzami stoi, z wicemistrzem świata  kapral Krystyną Pałką na czele. W Rio od polskich żołnierek aż się roi w przeróżnych dyscyplinach: starsza szeregowa szablistka Aleksandra Socha, strzelczynie: kapral Sylwia Bogacka czy starsza szeregowa Agnieszka Nagay, starsza szeregowa judoczka Daria Pogorzelec, starsza szeregowa zapaśniczka Agnieszka Wieszczek… (w Londynie podnosiła ciężary starsza szeregowa Aleksandra Klejnowska)

Polscy sportowcy wojskowi reprezentują wszelkie formacje: i wojska lądowe, i Siły Powietrzne, i Marynarkę Wojenną. Ewa Swoboda może mieć więc duży wybór (dyscyplina wszędzie będzie podobna). Sądząc po tym, że jej czas w półfinale – choć nie był daleki od rekordu Polski ani nawet nie był rekordem życiowym – był najlepszym wynikiem polskiej sprinterki na 100 metrów na Igrzyskach Olimpijskich (o jedną setną poprawiła wynik Ireny Szewińskiej sprzed pół wieku), to chyba wyląduje w Siłach Powietrznych, w eskadrze F-16…

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s