Islandia pokonuje Holandię i jest liderem grupy.
San Marino remisuje (u siebie) z Estonią.
Grecja przegrywa u siebie z Wyspami Owczymi.
Liechtenstein wygrywa (na wyjeździe!) z Mołdawią.
Portugalia przegrywa u siebie z Albanią.
To wszystko nie wyniki meczów towarzyskich, ale eliminacyjnych do mistrzostw Europy 2016. Każdy z tych wyników można określić co najmniej jako wielką niespodziankę, sensację, a w niektórych przypadkach jako historyczne osiągnięcie.
Zadumałem się: a może nasze zwycięstwo nad Niemcami i liderowanie w grupie są po prostu częścią jakiejś większej serii? Oczywiście, nie stały się od tego ani trochę mniej miłe.